Anhelkowe urodziny zbliżały się nieubłaganie wielkimi krokami. W mojej głowie od dawna kiełkował pomysł na album dla niej. Duży, kwiecisty, radosny – oczywiście jak ona sama.
Nie mogło zabraknąć też czegoś z humorem ale i czegoś co wywołałoby łezkę w oku, ze wzruszenia!
Powiem tak: Anhelka ma niesamowitych przyjaciół bo wystarczyło rzucić jedno hasło i posypały się propozycje tego co można zrobić! I tak oto powstało małe dzieło. Dzieło, w którym każdy zawarł cząstkę siebie, kilka ujęć ze wspólnego życia, kilka ciepłych słów, które zostaną pamiątką na całe życie. Ba! Nawet wiersz się udało z tej okazji skleić jednemu, naszemu, nadwornemu poecie :)
Wiem, że Anhelka zagląda tu czasem! Więc Anhelko raz jeszcze życzymy Ci wszystkiego co najlepsze!
Niech ten album będzie pamiątką na całe życie i potwierdzeniem tego, że kocha Cię niesamowicie wiele osób :) Co tu się dziwić takiej osoby jak Ty nie da się nie kochać :) Za co? Ty doskonale wiesz :)
Także przedstawiam Wam album na urodziny naszej przyjaciółki.
Grey miał swoje 50 twarzy – Anhleka ma 40 :)
Zapraszam do oglądania :)
Album jest robiony od podstaw samemu. Tutorial na bazę znajdziecie u Kasieńki TU.
Papiery to kolekcja Everyday Spring, w której się po prostu zakochałam :)
pokażę Wam jeszcze jak wyglądały karty przed zamieszczeniem zdjęć, wtedy idealnie będzie widać piękno tych papierów :)
Ja już Wam nie truję a Was zapraszam do oglądania :)